logo

Szukaj firm w największym polonijnym katalogu firm w UK!

 

Polska lekarka została słusznie zwolniona z pracy – na nic zdały się jej odwołania od decyzji sądu

Polska.jpg

Lekarka pochodząca z Polski według sądu apelacyjnego nie utraciła bezprawnie swojej pracy. Małgorzata S.B została zwolniona w Irlandii Północnej z powodu praktykowania niezgodnie ze standardami, jednak kobieta twierdziła, iż padła ofiarą dyskryminacji na tle rasowym i seksualnym.

Co ciekawe, sąd nie tylko odrzucił skargę polskiej lekarki, ale również nakazał jej zwrócić wszystkie koszty sądowe związane z postępowaniem przeciwko Southern Health and Social Care Trust. Podczas śledztwa dyscyplinarnego i zawieszenia kobiety, General Medial Council przedstawił Polce poważne zarzuty m.in. podanie sobie samej zastrzyku z silnego leku opioidowego (Tramadol) podczas samotnego nocnego dyżuru, naruszenie procedur związanych z aktem zgonu, trzykrotną odmowę wizyty w domu przewlekle chorej pacjentki (kobieta zmarła następnego dnia), naruszenie tajemnicy lekarskiej, podawanie nieodpowiednich dawek leków.

Stadnik-Borowiec zwróciła się o pomoc do sądu pracy twierdząc, że rzeczywisty powód zwolnienia to rasowa i seksualna dyskryminacja, której doświadczyła. Podczas śledztwa nie znaleziono jednak żadnych dowodów, na gorsze traktowanie polskich lekarzy w miejscu jej zatrudnienia. Następnie Polka skierowała sprawę do sądu apelacyjnego. Jednak jej skarga została uznana za całkowicie bezzasadną - „Mamy nadzieję, że może teraz skoncentruje się na zaradzeniu problemom, które spowodowały jej niezdolność do dalszej pracy” – powiedział jeden z sędziów.