logo

Szukaj firm w największym polonijnym katalogu firm w UK!

 

"Koci rozpruwacz" wciąż aktywny i nieuchwytny

kocirozpruwaczwciaz.jpg

36-letnia Polka Anna Wojtowicz przeżyła chwilę grozy, gdy w okolicach stacji Morden znalazła ciało martwego kota, które był pozbawione głowy. Do zdarzenia doszło w środę 1 czerwca, a zwierzę leżało na chodniku w charakterystycznej dla kociego rozpruwacza pozie.
Policjanci oraz specjaliści z organizacji walczącej o prawa zwierząt RSPCA nie mają żadnych wątpliwości, że była to kolejna, już 50. ofiara tego samego mordercy futrzaków. Dosłownie kilka godzin wcześniej taki sam przypadek zgłoszono na Tollers Lane w Coulsdon na południe od Croydon.
36-latka niezwłocznie poinformowała o wszystkim policję. -"To wyglądało na proste cięcie, nie było tam żadnych śladów krwi. Nie ma możliwości, aby to był wypadek. Przeraża mnie tylko myśl, że gdybym wyszła wcześniej z domu, mogłam spotkać mordercę" - przyznała Polka w rozmowie z "Evening Standard". Polka sama posiada kota w domu, dlatego jeszcze bardziej przeżyła całe to zdarzenie.
Boudicca Rising z organizacji SNARL zapewniła, że w sprawie "kociego rozpruwacza" toczy się obecnie śledztwo. Natomiast PETA wciąż oferuje £5 tysięcy nagrody dla każdego, kto ma jakieś informacje w tej sprawie.